Koniczynka Ocice - strona nieoficjalna

Strona klubowa

Wyniki

Ostatnia kolejka 6
Sanna Zaklików 0:3 OKS Koniczynka Ocice
Wichry Rzeczyca Długa 5:0 LZS Podwolina
LZS Strzelec Dąbrowica 6:0 KS Łęg Stany
Radosan Radomyśl 3:5 LZS Jadachy
LZS Kotowa Wola 4:0 KS Korona Majdan Królewski
Strażak Przyszów 4:1 KS Czarni Lipa
Kolejarz Knapy 3:6 GZS San Kłyżów

Statystyki drużyny

Logowanie

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 5, wczoraj: 110
ogółem: 842 946

statystyki szczegółowe

Aktualności

Za wysokie progi.

  • autor: Seba, Dziadek, 2011-05-23 17:59

Wisan Skopanie - Koniczynka Ocice 4:1(2:0)

W rozwinięciu newsa relacja z meczu autorstwa Sebastiana Burghardta.

Skład:Nowak-Bila, Zych, Dziadura, Lubera(30' Ordon Ł.)- Kolodziej (80' Bogacz), Stadnicki, Karczewski, Drzewiński-Fąfara,Ordon M.

Bramki:
1-0 29' M.Bąba
2-0 36' Z. Pluta
2-1 62' Bila(k)
3-1 66' D. Rup
4-1 85' M.Lis

W ramach 24 kolejki grupy II stalowowolskiej Klasy A nasz zespół OKS Koniczynka Ocice rozegrał wyjazdowe spotkanie z liderem, drużyną Wisanu Skopanie. Pozycja w tabeli, a także bilans dotychczasowych spotkań pomiędzy obiema drużynami jasno wskazywały faworyta niedzielnego spotkania. Zespół Koniczynki Ocice w 16 ligowych potyczkach z zespołem ze Skopania aż 11-krotnie musiał uznać wyższość rywali, 2 razy remisując i 3 razy odnosząc zwycięstwo. Co więcej, ostatni raz nasza ekipa wywalczyła punkty w Skopaniu 19.10.2008r., o czym nie pamiętają już chyba najstarsi górale. Gospodarze natomiast przystępowali do tego spotkania potrójnie zmotywowani. Po pierwsze chcieli za wszelka cenę utrzymać formę strzelecką z ostatnich dwóch kolejek, gdzie ich bilans bramkowy prezentował się w imponującym stosunku bramek strzelonych do straconych, 14-1. Po drugie, podopieczni Janusza Hynowskiego cały czas czują „oddech na plecach” drużyny Jezioraka Chwałowice, który po zwycięstwie nad Wianem, zbliżył się niebezpiecznie do lidera na 3 pkt i każde najmniejsze potknięcie może poważnie skomplikować sprawę awansu zespołu ze Skopania (Jeziorak pokonał w Chmielowie LZS Jadach 0-5). Po trzecie w końcu, mecz z Koniczynką rozgrywany był w ramach obchodów 60-lecia Fabryki Firanek „WISAN”, głównego sponsora klubu, więc żeby jubileusz się udał gospodarze musieli zdobyć komplet punktów. O godzinie 14.00 pan Andrzej Wilk rozpoczął spotkanie. Od samego początku gospodarze przystąpili do zdecydowanego ataku na bramkę Koniczynki, natomiast nasz zespół cofnął się na własną połowę, szukając swych okazji w grze z kontrataku. Pierwsze 20 minut spotkania upłynęło pod znakiem permanentnych ataków Wisanu, które z powodzeniem przerywali nasi zawodnicy i dobrze broniący, niezbyt groźne strzały gospodarzy, Łukasz Nowak. W 21 minucie pierwszą realną okazję do strzelenia gola miał Konrad Pluta, który mocnym uderzeniem z lewej flanki w długi róg bramki Nowaka nieznacznie się pomylił. Po szybkim wznowieniu gry pierwszą sytuację w pobliżu bramki Kryszpina, przeprowadzili nasi zawodnicy, jednak po dobrym odegraniu piłki Marcina Ordona do Michała Fąfary, tego drugiego uprzedził defensor gospodarzy. Z minuty na minutę dominacja zespołu ze Skopania była coraz większa, również akcje podbramkowe były coraz groźniejsze. Konsekwentna gra Wisanu skrzydłami przyniosła wreszcie efekt w 29 minucie spotkania, kiedy to po wrzuceniu piłki z lewej strony przez Michała Jarosza, Marcin Lis ogrywa niezdecydowanego Mateusz Bilę zatrzymując piłkę na linii końcowej i podaje na 3 metr do niepilnowanego Michała Bąby. Najlepszy strzelec gospodarzy bez problemu zamienia to podanie na bramkę. Kolejne minuty to dalsze oblężenie bramki naszego zespołu, zawodnicy wyraźnie boją się stracić kolejną bramkę, brakuje jednak agresywnej gry przy przeciwniku. W międzyczasie zmagającego się z alergią Tomasza Luberę zmienił nieustępliwy Łukasz Ordon. W 36 minucie jest już 2-0. Po rzucie rożnym w polu karnym Koniczynki zrobiło się zamieszanie, w którym najlepiej odnalazł się doświadczony Zbigniew Pluta, strzelając bramkę na 2-0. Ostatnie minuty pierwszej odsłony meczu nie przyniosły zmiany rezultatu. Gospodarze przy prowadzeniu dwoma bramkami nieco się rozluźnili, odsłaniając dostęp do własnej bramki. To zaowocowało najlepsza okazją dla naszej drużyny na strzelenie gola w pierwszej połowie. Po przechwycie piłki Mateusz Bila popisał się świetnym crossowym podaniem do Piotra Drzewińskiego, który zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału, w efekcie czego został zablokowany przez Krzysztofa Lisa. Pierwsze 45 minut to bezdyskusyjna dominacja gospodarzy na boisku, natomiast nasz zespół cofnął się zbyt głęboko oddając pole przeciwnikowi. Po zmianie stron zespół Koniczynki, początkowo nieśmiało, zaczął odsuwać grę od własnego pola karnego. Gospodarze zwolnili nieco tempo gry, a nasz zespół z minuty na minutę zaczął stwarzać sobie sytuacje. Niestety brakowało skuteczności, umiejętności i chyba trochę szczęścia. Lepszy okres gry zespołu z Ocic został nagrodzony w 62 minucie, kiedy to po zagraniu ręką jednego z obrońców Wisanu, arbiter główny zawodów, pan Wilk wskazał bez wahania na punkt oddalony o 11 metrów od bramki strzeżonej przez Marcin Kryszpina. Do piłki podszedł Mateusz Bila, który pewnym strzałem pokonał bramkarza gospodarzy, rehabilitując się za niewykorzystaną „jedenastkę” z ostatniej kolejki. Iskierkę nadziei, która zabłysnęła po strzeleniu kontaktowego gola, szybko i brutalnie zgasili gospodarze. W 66 minucie spotkania po niefrasobliwym rozegraniu piłki w obronie zespołu z Ocic, do piłki dopadł Damian Rup i pewnym strzałem pokonał bezsilnego Nowaka. Od tego momentu tempo spotkania wyraźnie spadło, gospodarze nadal szukali swoich szans na podwyższenie wyniku, natomiast nasz zespół, wyraźnie podłamany straconą trzecią bramką stracił ochotę do gry. Duży wpływ miał na to brak wartościowych zmienników, którzy mogliby zastąpić przemęczonych już wyraźnie z powodu olbrzymiego upału zawodników. W 80 minucie spotkania, młodziutki Bartłomiej Bogacz zmienił wycieńczonego Jana Kołodzieja. Lepiej z tym radzili sobie gospodarze, których ławka rezerwowych „pękała w szwach”, a trener Hynowski mógł pozwolić sobie na wprowadzenie do gry „świeżych” zawodników. Na pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry wynik na 4-1 podwyższył Marcin Lis dobijając odbity od słupka strzał Kacpra Smykli. 
Wisan Skopanie wygrał ten mecz w pełni zasłużenie, potwierdzając swoje aspiracje do gry na wyższym szczeblu rozgrywek. Nasz zespól, Koniczynka Ocice był wyraźnie drużyną słabszą, którą stać było tylko na chwilowe nawiązanie walki z gospodarzami. Nie można odmówić, na pewno, naszym zawodnikom woli walki, mimo niesprzyjającej pogody, w bardzo okrojonym składzie, praktycznie bez ławki rezerwowych i trenera, próbowali powstrzymywać akcje rozpędzonego przeciwnika. Wynik zatem nie jest żadną niespodzianką. 

 

PS. Zdjęcie pochodzi z galerii Echa Dnia, poniżej link do tej galerii:

http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/tngallery?Site=ED&Date=20110523&Category=GALERIA1301&Artno=523213174&Ref=PH


  • Komentarzy [2]
  • czytano: [704]
 

autor: ~pele 2011-05-23 20:54:18

avatar Brawo świetny opis człowiek czyta i ma wrażenie że właśnie ogląda ten mecz przed oczami!! Brawo redaktor!!


autor: ~anonim 2011-05-25 10:36:57

avatar heheeh


Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Zegar

Reklama

Ostatnie spotkanie

Sanna ZaklikówOKS Koniczynka Ocice
Sanna Zaklików 0:3 OKS Koniczynka Ocice
2015-09-12, 17:00:00
    relacja »
oceny zawodników »

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 7
OKS Koniczynka Ocice - LZS Strzelec Dąbrowica
GZS San Kłyżów - Wichry Rzeczyca Długa
KS Czarni Lipa - Kolejarz Knapy
KS Korona Majdan Królewski - Strażak Przyszów
KS Łęg Stany - Radosan Radomyśl
LZS Podwolina - Sanna Zaklików
LZS Jadachy - LZS Kotowa Wola

Ankiety

Brak aktywnych ankiet.

Najnowsza galeria

LZS Cygany - Koniczynka
Ładowanie...

Buttony

Mini-Chat

Musisz się zalogować, aby korzystać z mini-chatu.