Koniczynka Ocice - strona nieoficjalna

Strona klubowa

Wyniki

Ostatnia kolejka 6
Sanna Zaklików 0:3 OKS Koniczynka Ocice
Wichry Rzeczyca Długa 5:0 LZS Podwolina
LZS Strzelec Dąbrowica 6:0 KS Łęg Stany
Radosan Radomyśl 3:5 LZS Jadachy
LZS Kotowa Wola 4:0 KS Korona Majdan Królewski
Strażak Przyszów 4:1 KS Czarni Lipa
Kolejarz Knapy 3:6 GZS San Kłyżów

Statystyki drużyny

Logowanie

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 122, wczoraj: 110
ogółem: 843 063

statystyki szczegółowe

Aktualności

Ważne zwycięstwo.

  • autor: Dziadek, Seba, 2012-09-10 08:51

Koniczynka Ocice - LZS Krzątka 3:1 (1:1)

Zaległa relacja wewnątrz newsa.

 

OKS KONICZYNKA OCICE – LZS KRZĄTKA   3:1 (1:1)

 

Skład : Turek – Bila, Kozłowski, Łukawski, Fąfara (46’Ordon M.)  - Zych, Stadnicki, Ordon Ł. (64’ Krząstek), Drzewiński (83’ Dołowy) – Dziadura, Malarz (64’ Kołodziej A.)

Bramki:

1-0  w 17 min. Dziadura (asysta Łukawski)

2-1 w 72 min. Ordon M. (asysta Krząstek)

3-1 w 78 min. Bila z rzutu karnego.

Kartki: Fąfara (żółta)

 

Statystyki zespołowe:

OKS KONICZYNKA OCICE

LZS KRZĄTKA

3

BRAMKI

1

17

STRZAŁY

8

8

STRZAŁY CELNE

3

9

STRZAŁY NIECELNE

5

1

ŻÓŁTE KARTKI

2

0

CZERWONE KARTKI

0

1

SPALONE

1

       

 

 

    W słoneczne, niedzielne popołudnie 9 września na stadionie osiedlowym w tarnobrzeskich Ocicach drużyna gospodarzy, OKS Koniczynka Ocice, w ramach 6 kolejki o mistrzostwo B klasy podejmowała dotychczasowego wicelidera rozgrywek LZS Krzątka. Przyjezdni, którzy w dotychczasowym dorobku mieli komplet punktów do Ocic jechali z myślą o podtrzymaniu serii zwycięstw z rzędu. Natomiast podopieczni trenera Mariusza Łukawskiego chcieli pokrzyżować plany zespołowi z Krzątki i odnieść pierwsze ligowe zwycięstwo na własnym obiekcie. Mecz zapowiadał się tym ciekawiej, ze naprzeciwko siebie stanęły ekipy ze ścisłej czołówki i obok spotkania OKS Wspólnota Serbinów – Korona Bojanów, mógł uchodzić za hit kolejki.

Dokładnie o godz. 16.00, arbiter główny spotkania Pan Stróż, dał sygnał do rozpoczęcia zawodów. Już po kilku minutach zarysowała się wyraźna przewaga gospodarzy, którzy narzucili swój styl gry rywalowi, spychając go do defensywy i zmuszając do gry z kontrataku.  W 6 minucie zawodnicy Koniczynki  stworzyli sobie pierwszą dogodna okazje do zdobycia bramki w tym spotkaniu. Mateusz Bila dośrodkował piłkę w pole karne z lewej flanki, dokładnie na głowę Łukasza Dziadury. Niestety strzał zawodnika z Ocic był niecelny, a futbolówka powędrowała obok lewego słupka bramki gości. Przez kolejnych kilka minut mogliśmy oglądać naprawdę niezłą grę drużyny Koniczynki, która imponowała rozegraniem piłki w środku pola, zupełnie zaskakując bezradnych rywali. Brakowało natomiast ostatniego podania, które otwierałoby drogę do bramki zespołu z Krzątki. W 12 minucie spotkania Koniczynka była o włos od objęcia prowadzenia. Tym razem długie zagranie z linii obrony w stronę napastników przejęli defensorzy przyjezdnych, jednak piłkę odzyskał, jak zawsze waleczny, Wojciech Malarz. Doświadczony zawodnik Koniczynki zwiódł, asystujących mu, dwóch obrońców, a następnie oddał strzał na bramkę. O tym, że piłka nie wpadła do siatki zdecydowała ofiarna interwencja bramkarza gości, który z najwyższym trudem, końcówkami palców, zdołał sparować futbolówkę na rzut rożny. Piłkę w narożniku boiska ustawił kapitan Koniczynki, Piotr Stadnicki, po czym dokładnie dośrodkował w pole karne gości wprost na głowę Łukasza Dziadury. Niestety i tym razem popularny „Dziadek” pomylił się i futbolówka przeleciała obok bramki. Po upływie kwadransu pierwsza groźną sytuacjestworzyli sobie przyjezdni. Zespół z Ocic pozostawił gościom zbyt wiele miejsca w środkowej strefie boiska na rozegranie piłki, cofając się niepotrzebnie w stronę własnej bramki. Zawodnicy z Krzątki spróbowali wykorzystać brak zdecydowania gospodarzy, ale strzał jednego z zawodników był niecelny i Patryk Turek odprowadził spokojnie piłkę wzrokiem, poza linie końcową. 17 minuta spotkania przyniosła wreszcie bramkę dla zespołu Koniczynki. Świetnym, długim podaniem popisał się Mariusz Łukawski, a jego dośrodkowanie na bramkę, strzałem głową, zamienił Łukasz Dziadura. Piękna bramka i 1-0!!!, dla „Dziadka” było to już piąte trafienie w bieżących rozgrywkach. Po stracie bramki goście ruszyli śmielej do ataku, czego efektem była okazja bramkowa z 19 minuty. Futbolówkę z prawej strony w pole karne Koniczynki dośrodkował jeden z przyjezdnych, ale na szczęście dla gospodarzy strzał oddany przez napastnika gości okazał się niecelny. Chwile później Koniczynka pokazała futbol nie z tej (B-klasowej) galaktyki. Seria świetnych podań z pierwszej piłki od lewej do prawej strony boiska sprawiła, że zawodnicy z Krzątki wyglądali jak dzieci zagubione we mgle. Niestety dośrodkowanie piłki przez Michała Fąfarę było zbyt głębokie i padło łupem golkipera gości. Mimo to kibice nagrodzili tą sytuację burzą oklasków, bo naprawdę mogła się podobać. W 22 minucie szczęścia strzałem z dystansu próbował Wojciech Malarz, ale jego uderzenie poszybowało ponad poprzeczką bramki gości. Po upływie 30 minut gry goście śmielej zaczęli kontrować akcje gospodarzy, co wynikało z chęci doprowadzenia do wyrównania. Właśnie w 30 minucie LZS Krzątka przeprowadziła akcję środkiem pola, gdzie po raz kolejny w tym meczu gospodarze odpuszczali krycie i agresywniejszy pressing. Efektem tego był strzał z dystansu na bramkę Patryka Turka, na całe szczęście niecelny. Kolejne 5 minut przyniosło kilka sytuacji dla gospodarzy, z których mogła paść bramka podwyższająca wynik. Niestety ani strzał Łukasza Ordona z dystansu, ani uderzenie głową Łukasza Dziadury nie znalazło drogi do siatki rywali. W 32 minucie Piotr Stadnicki popisał się nieszablonowym zagraniem, zupełnie zaskakując przyjezdnych. Jego podanie na dalszy słupek do nabiegającego Piotra Drzewińskiego okazało się odrobine za mocne i młody zawodnik zespołu z Ocic minął się z futbolówka o centymetry. Kiedy wydawało się, ze gospodarze w pełni kontrolują przebieg spotkania, a goście nie maja żadnych argumentów żeby zagrozić bramce strzeżonej przez Patryka Turka, w końcu nadeszła 37 i 38 minuta spotkania. W 37 minucie Mariusz Łukawski próbujący rozegrać piłkę z linii obrony stracił ją i goście przeprowadzili szybki kontratak zakończony strzałem. Zawodnik z Krzątki nie jadł chyba tego dnia śniadania, bo jego anemiczne uderzenie pewnie złapał Patryk Turek. Był to pierwszy strzał przyjezdnych w światło bramki w tym meczu. Dosłownie kilkadziesiąt sekund później doszło do identycznej sytuacji. Mariusz Łukawski znów stracił piłkę, próbując ją zagrać do Łukasza Ordona, a goście ruszyli z kontrą dwa na dwa. Zawodnik gości zbiegł w kierunku linii końcowej boiska z piłka, zwiódł ofiarnie interweniujących Michała Kozłowskiego i Patryka Turka, a następnie przytomnie podał do wbiegającego z drugiej linii partnera. Ten nie miał problemów ze skierowaniem futbolówki do pustej bramki. Dosyć niespodziewanie w Ocicach zrobiło się     1-1. Po utracie bramki, w szeregi zespołu Koniczynki wkradła się nerwowość i chaos. Praktycznie cały zespół cofnął się na własną połowę nie potrafiąc kontynuować bardzo dobrej gry z pierwszych 35 minut spotkania. Co prawda goście nie potrafili wykorzystać tej chwili słabości gospodarzy, ale potrzebna była przerwa żeby ostudzić w szatni trochę przegrzane głowy niektórych zawodników i znaleźć sposób na zwycięstwo w tym meczu.

Trener Łukawski dobrze wykorzystał czas w przerwie meczu, ponieważ tuż po wznowieniu gry gospodarze przeprowadzili kilka sytuacji bramkowych. Najpierw w 48 minucie Piotr Stadnicki, widząc wysuniętego bramkarza gości, spróbował zaskoczyć go technicznym uderzeniem z 25 metrów. Na szczęście dla przyjezdnych popularny „picia” pomylił się nieznacznie, a piłka musnęła słupek bramki gości. Dwie minuty później grający trener zespołu z Ocic, Mariusz Łukawski popisał się świetnym rajdem na połowie rywali, mijając po drodze 4 zawodników gości. Następnie odegrał piłkę na prawe skrzydło do Piotra Drzewińskiego. Kiedy wszyscy myśleli, że zawodnik Koniczynki będzie dośrodkowywał futbolówkę w pole karne, ten przytomnie odegrał ją do Mariusza Łukawskiego. „Semen” ograł jeszcze jednego z obrońców po czym uderzył z 8 metra na bramkę. Niestety jakimś cudem bramkarz gości przerzucił piłkę nad poprzeczkę. W 52 minucie goście przeprowadzili groźny kontratak na bramkę Koniczynki, ale próbę strzału skutecznie zablokował Michał Kozłowski i piłka opuściła plac gry. W 55 minucie oglądaliśmy powtórkę sytuacji z 32 minuty, kiedy to Piotr Stadnicki znów chciał oszukać rywali, zagrywając piłkę do Piotra Drzewińskiego. Niestety tym razem zabrakło kilku centymetrów na oddanie strzału. Następne 15 minut przyniosło zmniejszenie tempa gry po jednej i po drugiej stronie. Wynikało to po części ze zmian jakich w międzyczasie dokonał trener Łukawski, a także zmian w samym systemie gry. Jak się okazało, były to decyzje bardzo udane, gdyż już w 72 minucie spotkania to właśnie zmiennicy dali Koniczynce prowadzenie. Mateusz Bila podał piłkę do Aleksandra Kołodzieja, ten z kolei podał do Piotra Stadnickiego. Kaptan Koniczynki przytomnie zmienił stronę rozgrywania akcji, podając na prawą flankę do Zbigniewa Krząstka. Defensor zespołu z Ocic przyjął spokojnie piłkę, a następnie dośrodkował w pole karne przeciwnika, gdzie nabiegał Marcin Ordon. „Dziobasowi” nie pozostało nic, jak tylko zamienić na bramkę to świetne dośrodkowanie. Tak tez się stało. Mimo asysty obrońcy LZS Krzątka, który próbował przeszkodzić napastnikowi gospodarzy, Marcin Ordon strzałem głową pokonał bramkarza gości. 2-1!!! Stracona bramka wyraźnie podłamała zespół z Krzątki, natomiast gospodarze dostali wiatru w żagle i znów zaczęli śmielej atakować, wracając do tego co prezentowali w pierwszej części meczu. Efektem tego była sytuacja z 77 minuty spotkania. Grę z rzutu wolnego wznawiał na połowie rywali Michał Kozłowski. Po jego dośrodkowaniu żaden z zawodników znajdujących się w polu karnym nie zdołał zmienić toru lotu piłki, która trafił wprost pod nogi zamykającego całąakcję Piotra Drzewińskiego. Zawodnik zespołu z Ocic stanął przed szansą zdobycia bramki, ale jego strzał na rzut rożny sparował golkiper gości. Tradycyjnie już, ten stały fragment gry rozgrywał Piotr Stadnicki. Po jego dośrodkowaniu w pole karne, jeden z zawodników gości dotknął piłki ręką, a Pan Stróż bez wahania wskazał na punkt oddalony 11 metrów od bramki LZS Krzątka. Do piłki podszedł etatowy egzekutor „jedenastek”, Mateusz Bila i pewnym uderzeniem podwyższył stan rywalizacji na 3-1 dla Koniczynki Ocice. W 83 minucie po rzucie rożnym uderzenia głową próbował jeszcze Dawid Dołowy, ale jego strzał powędrował ponad poprzeczką. W doliczonym czasie gry goście przeprowadzili szybka akcje oskrzydlającą, która zakończyła się niecelnym strzałem. Po upływie 93 minuty arbiter główny zawodów zakończył spotkanie. Zespół Koniczynki odniósł bardzo ważne zwycięstwo, tym bardziej cieszy fakt, że na własnym boisku z klasowym rywalem. Dziękuję za uwagę.


  • Komentarzy [2]
  • czytano: [923]
 

autor: ~anonim 2012-09-11 14:26:22

avatar chalo chalo niemozemy sie polaczyc z naszym sprawozdawca z meczu


autor: smierc122 2012-09-16 18:33:24

Profil smierc122 w Futbolowo No trochę mylące, po bramce na 1-1 to Krzątka grała lepiej i początek drugiej połowy także dla gości.. do czasu ;)


Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Zegar

Reklama

Ostatnie spotkanie

Sanna ZaklikówOKS Koniczynka Ocice
Sanna Zaklików 0:3 OKS Koniczynka Ocice
2015-09-12, 17:00:00
    relacja »
oceny zawodników »

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 7
OKS Koniczynka Ocice - LZS Strzelec Dąbrowica
GZS San Kłyżów - Wichry Rzeczyca Długa
KS Czarni Lipa - Kolejarz Knapy
KS Korona Majdan Królewski - Strażak Przyszów
KS Łęg Stany - Radosan Radomyśl
LZS Podwolina - Sanna Zaklików
LZS Jadachy - LZS Kotowa Wola

Ankiety

Brak aktywnych ankiet.

Najnowsza galeria

LZS Cygany - Koniczynka
Ładowanie...

Buttony

Mini-Chat

Musisz się zalogować, aby korzystać z mini-chatu.