Koniczynka Ocice - strona nieoficjalna

Strona klubowa

Wyniki

Ostatnia kolejka 6
Sanna Zaklików 0:3 OKS Koniczynka Ocice
Wichry Rzeczyca Długa 5:0 LZS Podwolina
LZS Strzelec Dąbrowica 6:0 KS Łęg Stany
Radosan Radomyśl 3:5 LZS Jadachy
LZS Kotowa Wola 4:0 KS Korona Majdan Królewski
Strażak Przyszów 4:1 KS Czarni Lipa
Kolejarz Knapy 3:6 GZS San Kłyżów

Statystyki drużyny

Logowanie

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 115, wczoraj: 110
ogółem: 843 056

statystyki szczegółowe

Aktualności

Gorące 3 punkty.

  • autor: Dziadek, Seba, 2012-08-19 21:59

Ceramika Hadykówka - Koniczynka Ocice 1:4 (0:2)

Szczegóły wewnątrz newsa.

Bramki dla Ocic:

11’ Dziadura

41’ Bila

49’ Malarz

58’ Dziadura

Kartki:

Ordon M.

Skład: Nowak – Bila, Łukawski, Fąfara(80’ Lubera)- Zych, Malarz, Stadnicki, Krząstek- Ordon M.(68’ Kołodziej J.), Dziadura(88’ Karczewski), Drzewiński(82’ Karbowniczak)

Po środowej porażce na własnym stadionie z Koroną Bojanów, Koniczynka Ocice rozgrywała dzisiejszego popołudnia wyjazdowe spotkanie w Hadykówce z miejscową Ceramiką. Zespół prowadzony przez trenera Łukawskiego udawał się na wyjazdowe spotkanie z myślą o 3 punktach, jednak tak jak pokazał ostatni mecz, piłka nożna jest sportem nieprzewidywalnym i należało podejść do rywala z pełnym szacunkiem i koncentracją przez pełne 90 minut.

O godzinie 16.00 obydwie ekipy rozpoczęły zmagania w ramach 3 kolejki grupy 1 Klasy B. Od pierwszego gwizdka widoczna była różnica klas obydwu zespołów. Gospodarze nie kwapili się do ataków, przyjmując raczej defensywną taktykę, ograniczając się do wybijania piłki z własnej połowy. Koniczynka natomiast od samego początku ruszyła do przodu, chcąc jak najszybciej zdobyć bramkę, na którą nie przyszło czekać zbyt długo. Już w 11 minucie spotkania Mariusz Łukawski posłał długie podanie pod bramkę rywali, tam świetnie zachował się Marcin Ordon, który odegrał futbolówkę do nabiegającego Łukasza Dziadury. Ten bez najmniejszych kłopotów umieścił piłkę w siatce, otwierając wynik spotkania. Kolejna dogodna sytuacja na podwyższenie wyniku miała miejsce w 17 minucie meczu, kiedy to grę wyrzutem z autu wznawiał Mateusz Bila. Defensor Koniczynki dokładnie zagrał piłkę do Łukasza Dziadury, który z pierwszej piłki podał do Marcina Ordona. Popularny „Dziobas” w dosyć szczęśliwy sposób oszukał dwóch zawodników Ceramiki, jednak jego uderzenie z okolic 16 metra wylądowało na poprzeczce bramki gospodarzy. Chwilę później mogła paść bramka wyrównująca. Po jednej z nielicznych akcji, zawodnik gospodarzy znalazł się w dogodnej sytuacji aby odwrócić losy meczu, jednak na jego przeszkodzie stanął dobrze spisujący się między słupkami Łukasz Nowak. W 21 minucie grę wyrzutem z autu na prawej stronie wznawiał Zbigniew Krząstek. Zawodnik gości wrzucił piłkę z autu w pole karne Ceramiki dokładnie na głowę Łukasza Dziadury. Niestety strzał „Dziadka” bez problemu obronił golkiper gospodarzy. 5 minut później Koniczynka stworzyła kolejną dogodną okazję na podwyższenie jednobramkowego prowadzenia. Mariusz Łukawski po raz kolejny w tym meczu posłał długą piłkę w kierunku napastników, tym razem walkę o górną piłkę przegrał Piotr Drzewiński, jednak Zbyszek Krząstek był tam gdzie być powinien. Przechwycił futbolówkę, a następnie dokładnym podaniem obsłużył Marcina Ordona, niestety uderzenie tego drugiego dobrze zablokowali defensorzy Ceramiki i piłka poszybowała na rzut rożny. Ten stały fragment gry mógł przynieść bramkę dla gości, ale Piotr Drzewiński i Łukasz Dziadura przeszkodzili sobie nawzajem i piłka po strzale „Dziadka” przeleciała ponad poprzeczką. Po 30 minutach gry do głosu coraz śmielej zaczęli dochodzić gospodarze, którzy kilkakrotnie stworzyli zagrożenie pod bramką przyjezdnych. Właśnie w 30 minucie w polu karnym Koniczynki wytworzyło się zamieszanie, które mogło zakończyć się bramką dla Ceramiki, jednak całe zagrożenie zostało zażegnane przez Mariusza Łukawskiego. 2 minuty później Koniczynka odpowiedziała kolejną sytuacją bramkową. Dobre podanie od Wojciecha Malarza otrzymał Łukasz Dziadura, niestety jego strzał był niecelny i piłka powędrowała obok słupka bramki gospodarzy. Chwilę później odpowiedzieli zawodnicy z Hadykówki. Jeden z zawodników środka pola zdecydował się na uderzenie z dystansu i tylko dzięki dobrej interwencji Łukasza Nowaka, który sparował piłkę na rzut różny, nie padło wyrównanie. Gospodarze próbowali jeszcze rozegrać stały fragment gry, dośrodkowanie z narożnika boiska trafiło do jednego z zawodników Ceramiki, jednak jego strzał był niecelny. W 39 minucie za dyskusje z kibicami gospodarzy, żółtą kartką został upomniany Marcin Ordon. 41 minuta spotkania była dla tej części gry jak i chyba dla całego meczu bardzo ważna. Otóż zespół Koniczynki ładnie rozegrał piłkę, wymieniając kilka krótkich podań, w końcu Piotr Stadnicki dostrzegł wychodzącego na lewej flance Mateusza Bilę. Ten przyjął futbolówkę, spojrzał w kierunku bramki, a następnie dośrodkował piłkę w pole karne gospodarzy. Ku rozpaczy zawodników Ceramiki i samego bramkarza, dośrodkowanie zamieniło się w strzał i wpadło do bramki. Bramka o tyle ładna co zupełnie przypadkowa, ale wpadła w odpowiednim momencie. Zwiększyła prowadzenie Koniczynki przed przerwą, a jednocześnie trochę ostudziła zapędy gospodarzy. Typowa bramka „na przełamanie”. Co prawda gospodarze tuż przed przerwą mieli okazję na strzelenie bramki kontaktowej, ale zawodnik gospodarzy nie potrafił zamienić na bramkę dośrodkowania z rzutu wolnego i jego uderzenie głową powędrowało ponad bramką Łukasza Nowaka. Po 45 minutach Koniczynka prowadziła zasłużenie 2-0.

Druga połowa spotkania rozpoczęła się od szybkiego kontrataku gospodarzy, którzy już w 46 minucie zmusili Łukasza Nowaka do wysiłku, a naszych defensorów do wybicia piłki w aut. Było naprawdę groźnie. W 48 minucie na uderzenie z dystansu zdecydował się Wojciech Malarz, jednak golkiper gospodarzy dobrze interweniował wybijając piłkę za linie końcową boiska. Co się odwlecze…i po niespełna 60 sekundach Wojciech Malarz uderzył piłkę z woleja, strzelając przepiękną bramkę, która bez wątpienia była ozdobą całego spotkania. Koniczynka po strzeleniu trzeciego gola nie forsowała tempa, a sam mecz stał się mniej ciekawym widowiskiem. Przeważać zaczęła typowa walka w środku pola, co wynikało również ze zmiany ustawienia, ponieważ trener Łukawski postanowił zagęścić właśnie środkowy sektor boiska wycofując na skrzydło jednego z napastników i zmianę ustawienia z 3-4-3 na 3-5-2. Od czasu do czasu zawodnicy Koniczynki wyprowadzali sporadyczne akcje odpowiadając na jeszcze mniej sporadyczne kontry gospodarzy. Po jednej z takich właśnie akcji, kiedy Piotr Drzewiński popędził z piłka lewą flanką i świetnie zagrał do wbiegającego Łukasza Dziadury, mogło być 4-0, ale dobre uderzenie „Dziadka” jeszcze lepiej wybronił golkiper z największym trudem przenosząc futbolówkę nad poprzeczką. Do wykonania rzutu rożnego podszedł Piotr Stadnicki, dośrodkował na dalszy słupek, a tam Łukasz Dziadura strzałem głową zrobił to co nie udało się kilkadziesiąt sekund wcześniej i w Hadykówce przyjezdni prowadzili już czterema bramkami. W 61 minucie gospodarze próbowali zmniejszyć rozmiary porażki, jednak kąśliwy strzał z dystansu minął bramkę Koniczynki. Dwie minuty później Piotr Drzewiński mógł podwyższyć na 5-0, niestety jego strzał głową na rzut rożny wybił jeden z obrońców. W międzyczasie na placu gry zameldował się Jan Kołodziej zmieniając Marcina Ordona. W 73 minucie swoją okazję miał znów Piotr Drzewiński, ale piłka po jego strzale wylądowała na poprzeczce bramki rywali. Ostatni kwadrans gry wyglądał jakby obydwie drużyny chciały już dograć mecz do końca. Tempo wyraźnie spadło, również z uwagi na pogodę, a na plac gry zaczęli wbiegać kolejni rezerwowi. Najpierw w 80 minucie Michała Fąfarę zmienił TomaszLubera, a dwie minuty później Maciej Karbowniczak zastąpił PiotraDrzewińskiego. W 84 minucie ambitni gospodarze strzelili bramkę honorową wykorzystując niefrasobliwość defensywy gości, która należycie nie zaasekurowała bramkarza. W 88 minucie doszło do ostatniej zmiany w zespole gości, strzelca dwóch bramek,

 Łukasza Dziadurę zastąpił Tomasz Karczewski. Po doliczeniu do regulaminowego czasu gry 3 minut, sędzia główny spotkania zakończył zawody. Koniczynka zdobyła 3 punkty. Dziękuje za uwagę, oddaję głos do studia, halo Warszawa :).


  • Komentarzy [1]
  • czytano: [899]
 

autor: ~zedaris 2012-08-26 10:12:02

avatar Mecz w wykonaniu Koniczynki delikatnie ujmując średni. Na pewno na grę drużyny z Ocic miały wpływ dwa czynniki: wielki upał i 3 mecz w ciągu tygodnia. Najważniejsze jednak, że chłopaki mimo słabszej dyspozycji potrafili sięgnąć po 3 punkty i utrzymać kontakt z czołówką. Szkoda tylko głupio straconej bramki i niewykorzystanych okazji.


Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Zegar

Reklama

Ostatnie spotkanie

Sanna ZaklikówOKS Koniczynka Ocice
Sanna Zaklików 0:3 OKS Koniczynka Ocice
2015-09-12, 17:00:00
    relacja »
oceny zawodników »

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 7
OKS Koniczynka Ocice - LZS Strzelec Dąbrowica
GZS San Kłyżów - Wichry Rzeczyca Długa
KS Czarni Lipa - Kolejarz Knapy
KS Korona Majdan Królewski - Strażak Przyszów
KS Łęg Stany - Radosan Radomyśl
LZS Podwolina - Sanna Zaklików
LZS Jadachy - LZS Kotowa Wola

Ankiety

Brak aktywnych ankiet.

Najnowsza galeria

LZS Cygany - Koniczynka
Ładowanie...

Buttony

Mini-Chat

Musisz się zalogować, aby korzystać z mini-chatu.