Koniczynka Ocice - strona nieoficjalna

Strona klubowa

Wyniki

Ostatnia kolejka 6
Sanna Zaklików 0:3 OKS Koniczynka Ocice
Wichry Rzeczyca Długa 5:0 LZS Podwolina
LZS Strzelec Dąbrowica 6:0 KS Łęg Stany
Radosan Radomyśl 3:5 LZS Jadachy
LZS Kotowa Wola 4:0 KS Korona Majdan Królewski
Strażak Przyszów 4:1 KS Czarni Lipa
Kolejarz Knapy 3:6 GZS San Kłyżów

Statystyki drużyny

Logowanie

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 4 gości

dzisiaj: 93, wczoraj: 110
ogółem: 843 034

statystyki szczegółowe

Aktualności

Podsumowanie sezonu.

  • autor: Seba, 2011-07-07 22:02

Pana Sebastiana Burgharta.

 

Każde zakończenie sezonu sportowego, w tym wypadku piłkarskiego, mówi nam rzecz przykrą – że musimy na kilka tygodni rozstać się z tą wspaniałą dyscypliną – ale jednocześnie jest okazją do oglądnięcia się wstecz, podsumowania minionych rozgrywek i postawienia sobie zasadniczego pytania – czy droga, którą podążaliśmy przez sezon 2010/2011 była właściwa, czy osiągnęliśmy zamierzone cele i jaka nauka na przyszłość płynie dla nas po tych miesiącach ciężkiej pracy i wyrzeczeń? Naszym sukcesem jest na pewno to, że mimo licznych zakrętów, spadków formy i jej wzlotów potrafiliśmy zachować a-klasowy byt, choć z pewnością na pozycji, która nie oddaje potencjału ocickiej drużyny. W niniejszym artykule postaram się dokonać krótkiego bilansu występów Koniczynki Ocice, zapraszam więc wiernych czytelników w podróż z naszą drużyną przez sezon 2010/2011 – „Przeżyjmy to jeszcze raz” jak śpiewała kiedyś Maryla Rodowicz.

    Zanim jednak przystąpię do meritum tego artykułu w kilku słowach odniosę się do dwóch ostatnich kolejek minionego sezonu, z których niestety nie udało mi się, z różnych powodów, przygotować relacji. Dlatego choć w niewielkim stopniu chciałbym teraz zrekompensować stałym czytelnikom naszej strony internetowej to rozczarowanie i poświęcić kilka zdań spotkaniom z OKS Wielowieś i LZS Jeziorkiem Chwałowice.

    23.05. w święto Bożego Ciała na tarnobrzeskim Zwierzyńcu nasz zespół rozegrał mecz derbowy z OKS Wielowieś. Gospodarze do końca walczyli o utrzymanie w lidze, natomiast Koniczynka walczyła o honor i prestiż, bo przecież derby, czy to te z pierwszych stron gazet, o których mówi cała Europa, czy te małe, rozgrywane na najniższych szczeblach rozgrywkowych, zawsze budzą zainteresowanie i emocje, a zwycięstwo w takim pojedynku ma również wymiar symboliczny. Jak wszystkim doskonale wiadomo ulegliśmy podopiecznym Artura Szkutnika w stosunku 4-0. Niestety okoliczności w jakich doznaliśmy porażki delikatnie mówiąc, dalekie były od idei barona de Coubertin o zdrowej, sportowej rywalizacji jaką promował, a pan Janusz Zaorski miałby świetny materiał, aby nakręcić kontynuację znanego filmu pod jakże wymownym tytułem „Piłkarski poker”. Na tym zakończę, żeby nie napisać o jedno słowo za dużoJ.

    Trzy dni później do Ocic zawitał wicelider naszej tabeli, drużyna Jezioraka Chwałowice. Obydwa zespoły grały w tym meczu w zasadzie o przysłowiową „pietruszkę”. Goście z Chwałowic nie mieli już żadnych szans na przeskoczenie pewnie maszerującego do klasy okręgowej Wisanu Skopanie. Natomiast Koniczynka zapewniwszy sobie wcześniej pewne utrzymanie w A-klasie walczyła jedynie o godne pożegnanie się na własnym stadionie ze swoimi kibicami. Spotkanie zakończyło się wynikiem remisowym w stosunku 1-1 i chyba podział punktów był w tym meczu sprawiedliwy. Mimo, że żadna ze stron nie chciała przegrać, to samo spotkanie przebiegało w dosyć wolnym tempie, a co najważniejsze w  kulturalnej atmosferze, obydwa zespoły grały w myśl zasady fair play, a najlepszym tego przykładem jest to, że arbiter ani razu nie był zmuszony do sięgnięcia po kartonik. Bramki w tym meczu strzelali; dla Jezioraka – Paszteleniec w 8 minucie po błędzie w ustawieniu linii defensywnej, a dla Koniczynki – Dominik Ryznar w 70 minucie, wykorzystując błąd bramkarza gości. Najważniejszą chwilą tego spotkania nie była ani 8 ani 70 minuta lecz 80, kiedy doszło do symbolicznego pożegnania naszego kapitana – Wojciecha Malarza, który zakończył swoją przygodę z piłką (wszyscy mamy jednak nadzieję, że Wojtek jeszcze nam pomoże w nadchodzącym sezonie;) ). Schodzącego z boiska zawodnika pożegnali zawodnicy, ustawieni w szpaler, trener, a Zarząd z prezesem na czele wręczył pamiątkową statuetkę i koszulkę z podpisami wszystkich ludzi związanych z Koniczynką. Kibice obecni tego dnia na stadionie również stanęli na wysokości zadania odśpiewując gromkie „Dziękujemy!” i żegnając Wojtka ogromnym morzem oklasków. Pożegnanie godne mistrza, bo takim bez wątpienia zawsze na boisku był Wojciech Malarz. Myślę, że swoim zaangażowaniem, oddaniem barwom klubowym, ale przede wszystkim swoimi umiejętnościami stanowi wzór do naśladowania dla wszystkich młodych adeptów sztuki piłkarskiej. Poza boiskiem, uśmiechnięty, skromny, po prostu dobry kolega. Na boisku prawdziwy „Il Capitano”, zawsze potrafił w trudnych sytuacjach swoją postawą i wolą walki zmobilizować resztę drużyny do podjęcia większego wysiłku. Ja ze swojej strony jestem zaszczycony, że jako zawodnik, a teraz jako kierownik drużyny mogłem współpracować z Wojtkiem. Jeżeli kiedyś, ktoś odwołując się do słów Winstona Churchilla powie, że Koniczynka Ocice nigdy nie zawdzięczała tak wiele, tak nielicznym, to bez wątpienia jednym z tych „nielicznych” będzie Wojtuś. Mógłbym jeszcze długo pisać na temat naszego „Il Capitano”, ale słowa wydają się być tutaj zbędne – Wojtek Malarz i wszystko jasneJ.

     „Gdy emocje już opadną jak po wielkiej bitwie kurz”, tak brzmią słowa popularnej piosenki zespołu Perfect. Czas więc, aby bez emocji i „chłodnym okiem” spojrzeć na to co za nami i dokonać bilansu sezonu 2010/2011 w wykonaniu OKS Koniczynka Ocice.

    Na początek to co komentatorzy TVP lubią najbardziej, czyli statystykaJ Powinienem teraz zacząć od kultowego już powiedzenia Dariusza Szpakowskiego – „Jak wyliczył Tygodnik Kibica”, ale pozwólcie, że w tym wypadku za źródło posłuży mi portal futbolowo.pl.

   

 

 

 

Statystyka zespołowa

 

Mecze rozegrane: 30

Zwycięstwa: 12

Remisy: 3

Porażki: 15

Zdobyte punkty (na 90 możliwych): 39

Bramki strzelone: 46

Bramki stracone: 61

Stosunek bramek: - 15

Średnia bramek strzelonych na mecz: 1.53

Średnia bramek straconych na mecz: 2.03

Bez strzelonej bramki: od 12.06.2011 do 26.06.2011 (3 kolejki)

Bez straconej bramki: od 5.09.2010 do 19.09.2010 (2 kolejki)

Seria meczów bez porażki: od 29.08.2010 do 19.09.2010 (4 kolejki)

Seria meczów bez zwycięstwa: od 12.06.2011 do 26.06.2011 (4 kolejki)

Forma u siebie: 8 zwycięstw – 2 remisy – 5 porażek

Stosunek bramek u siebie: 29-23 (+6)

Forma na wyjazdach: 4 zwycięstwa – 1 remis – 10 porażek

Stosunek bramek na wyjazdach: 17-38 (-21)

Najlepszy strzelec: Marcin Ordon (9), Marcin Wójcik (9)

Najdłuższy czas gry: Piotr Stadnicki (2790 minut)

Najgorsza dyscyplina: b.d. (ale chyba największym brutalem był Łukasz OrdonJ)

 

    Sezon 2010/2011 miał rozpocząć się 1 sierpnia 2010 r., jednak w związku z rocznicą Powstania Warszawskiego 1 kolejka, obligatoryjnie przeniesiona została na 7 listopada (mecz z Kolejarzem Knapy). Dlatego też nasz zespół po raz pierwszy wybiegł na boisku w walce o ligowe punkty 8 sierpnia na stadionie w Gorzycach, gdzie swoje mecze rozgrywała drużyna Sokoła Sokolniki. Spotkanie zakończyło się wysoką porażką Koniczynki w stosunku 5-1, a premierową bramkę w sezonie dla zespołu Ocic zdobył Mateusz Bila z rzutu karnego. Problemy kadrowe na początku sezonu sprawiły, że w kolejnych seriach spotkań podopieczni trenera Józefa Kaputa również schodzili z boiska jako przegrani. Najpierw wstydliwie ulegając LZS Jadach 5-0 na własnym terenie, a w 4 kolejce dosyć pechowo przegrywając na stadionie XX-lecia PRL w Skowierzynie 2-1. Sytuacja nie napawała optymizmem, a zwiększające się grono malkontentów, których niestety nie brakowało wśród kibiców z Ocic, coraz głośniej wróżyło spadek Koniczynki do B-klasy. Trener i zawodnicy nie przejmując się falą krytyki, sukcesywnie pracowali na treningach nad odnalezieniem formy. Przełamanie nastąpiło stosunkowo szybko i chyba w najlepszym, możliwym momencie. Od 5 kolejki zespół Koniczynki rozegrał najlepszą serię w ciągu całego sezonu wygrywając 6 na 8 spotkań ( z Pilchowem (4-2), Tarnowską Wolą (3-0), Radosanem (3-0), Ceramiką (w.o. 3-0), Kopciami (2-0) i Kotową Wolą (2-1)), raz remisując (w Lipie 2-2) i  raz doznając porażki z wyżej notowanym Wisanem Skopanie (1-3). Dobre wyniki były owocem dobrego przygotowania drużyny przez trenera, jak również pojawieniem się kilku nowych twarzy w drużynie (Mateusz Ścipień, Zbigniew Krząstek, czy Dominik Ryznar), które wniosły trochę świeżości do gry zespołu. Rundę jesienną zakończyliśmy jednak „w kratkę”, przegrywając wysoko w Zaklikowie 7-0 i na koniec z Jeziorakiem w Chwałowicach 4-1. Obie porażki rozdzieliła wygrana, która troszkę zrekompensowała blamaż z meczu z Sanną. Mianowicie, przed własna publicznością, Koniczynka wygrała przekonywująco mecz derbowy z OKS Wielowieś 3-0.

     Przerwę zimową, trener Kaput jak zwykle poświęcił na przygotowanie fizyczne zespołu do trudów rundy rewanżowej. Do zespołu w styczniowym okienku transferowymJ dołączyli Jan Kołodziej i Tomasz Karczewski oraz Michał Fąfara, a później już w trakcie rundy: Piotr Drzewiński, Dawid Rażniewski i Bartłomiej Bogacz. Natomiast nasze szeregi opuścił Mateusz Ścipień, który postanowił poszukać szczęścia w wyższej klasie rozgrywkowej. Jak się później okazało były to bardzo udane wzmocnienia. Nowy rok kalendarzowy oprócz zmian w zespole, przyniósł również zmianę w zarządzie OKS Koniczynka Ocice. Nowym prezesem został Marcin Ordon, a oprócz niego do nowego zarządu weszli: Łukasz Nowak – wiceprezes, Jan Nowak, Józef Motyka i Andrzej Bogacz.

     Runda wiosenna mimo, że zaczęła się od zwycięstwa Koniczynki w Knapach z tamtejszym Kolejarzem 1-0, nie była już tak udana jak jesień. Nasz zespół zaczyna prześladować, jak to stwierdziłem, klątwa „2-1”, ponieważ w czterech kolejnych kolejkach właśnie takim wynikiem kończyły się nasze mecze. Niestety tylko jeden na korzyść ekipy z Ocic. Porażki w trzech pozostałych meczach bolały tym bardziej, że nie były zasłużone i to Koniczynka pokazała w nich lepszy futbol niż rywale. Tak samo było w najbardziej dramatycznym meczu całego sezonu w wykonaniu naszej drużyny. W ramach 22 kolejki, która rozgrywana była 8 maja b.r. do Ocic przyjechała drużyna Czarnych Lipa. Gdy wydawało się, że wreszcie przełamiemy złą passę i pewnie pokonamy gości 3-0, bo taki wynik utrzymywał się do 83 minuty, nagle doszło do rzeczy niezwykłej. Oto w ciągu 7 minut straciliśmy w dziecinny sposób 3 bramki i mecz zakończył się remisem. Tego dnia w Ocicach kręcili chyba odcinek popularnego serialu „Z Archiwum X”, bo nikt ze zgromadzonych na stadionie sympatyków naszej drużyny, przecierając z niedowierzaniem oczy, nie potrafił w racjonalny sposób wytłumaczyć tego co się stało. Dwa następne spotkania to rywalizacja z beniaminkami z Tarnowskiej Woli i Radomyśla n. Sanem, z których Koniczynka wyszła zwycięską ręką. A skoro o rękach mowa, to szczególnie dobrze z tym pierwszym zespołem, posługiwał się nimi w bramce Łukasz Nowak, który zaliczył najlepszy występ w tej rundzie.

22 maja Koniczynka rozgrywała wyjazdowe spotkanie w Skopaniu z liderującym Wisanem. To co stało się na 2 minuty przed gwizdkiem rozpoczynającym ten mecz według mnie zaważyło w znaczący sposób nad postawą zespołu w końcowej części sezonu w ogóle. Od tego momentu zauważalne stało się narastanie złej atmosfery w zespole i na linii trener – zawodnicy. Niestety morale poważnie spadło, do tego doszły takie elementy jak rażący brak skuteczności naszych napastników, seryjnie popełniane błędy w obronie, tracenie „frajerskich” bramek i sezon 2010/2011 kończyliśmy z 5 porażkami w 8 meczach (z Wiasnem (1-4), Ceramiką (1-3), Kotową Wolą (0-3), Sanną (0-2), Wielowsią (0-4, w tym wypadku chodzi o statystykę, a nie o sam mecz – z wiadomych powodów)), wygrywając jedynie z grającym w dziesięciu Łęgiem Kopcie 4-0 i na zakończenie rozgrywek remisując z Jeziorakiem 1-1. Ostatecznie sezon zakończyliśmy na 9 miejscu, co według mojej oceny jest wynikiem kiepskim. Paradoksalnie wiosna, tak pod względem organizacyjnym, sportowym i kadrowym (szczególnie pojawienie się młodzieży) była lepsza od jesieni i to znacząco. Pytanie więc brzmi – dlaczego tylko 9 miejsce? Odpowiedź na to pytanie pozostawiam każdemu z osobna, trenerowi, zawodnikom, kierownictwu klubu jak również kibicom.

    Podsumowując należy powiedzieć krótko, można było zrobić więcej i lepiej, ale cieszmy się także z tego co osiągnęliśmy i postarajmy się wyciągnąć naukę na przyszły sezon. Jeżeli poprawimy kilka elementów, w tym samo podejście do tego co robimy, utrzymamy, a nawet uzupełnimy tą kadrę, którą dysponujemy, to myślę, że „z tej mąki chleb będzie”.

    Na koniec chciałbym podziękować wszystkim za ten sezon i trud jaki włożyli, aby Koniczynka Ocice mogła dotrwać do końca sezonu mimo różnych zakrętów losu: prezesom, zarządowi, trenerowi, zawodnikom i kibicom, którzy w wymierny sposób wspierali klub, również finansowo. Dziękuje także wszystkim czytelnikom naszej strony i Dziadkowi, który się nią opiekuje.

To tyle z mojej strony. Do usłyszenia w nowym sezonie 2011/2012. Oddaję głos do studia. Dziękuje za uwagę. Halo WarszawaJ.


  • Komentarzy [12]
  • czytano: [1195]
 

autor: ~seba 2011-07-07 22:28:12

avatar Z tym "Panem" to przesadziłeś Dziadek. Na Pana trzeba mieć wygląd i pieniądze;)


autor: ~anonim 2011-07-09 09:52:14

avatar no nie a nie strugać pajaca


autor: ~anonim 2011-07-12 11:44:28

avatar oddaje głos do studia halo ocice


autor: ~anonim 2011-07-17 12:24:47

avatar Panowie już w najbliższą środę zaczynamy przygotowania do nowego sezonu ;)


autor: ~anonim 2011-07-17 14:02:28

avatar A tak mało się nabawiłem


autor: ~anonim 2011-07-17 14:12:55

avatar pobawisz się na boisku ;) bez ściemy przygotowania pełna para i dobre wyniki w lidze !


autor: ~anonim 2011-07-17 19:31:40

avatar ja rozumiem na koniec ligi od 4 do 5 miejsca bo inaczej nie może być


autor: ~anonim 2011-07-17 19:57:12

avatar tak jest ! nie ma olewania treningów i meczów ! gramy i zwyciężamy !!


autor: ~anonim 2011-07-18 20:25:22

avatar czesc czy aktualny jest sparing 24 ze wspolnota posialem gdzies numer do Jozka marek dul


autor: ~anonim 2011-07-19 05:36:38

avatar z tego co wiem od trenera to gierka ze wspolnota jest ...


autor: ~~dziobi 2011-07-19 10:51:43

avatar z tego co się orientuję to sparing jest ze wspólnotą w sobotę 23.07 a godz. jeszcze do dogrania


autor: ~anonim 2011-07-19 16:27:41

avatar oj boże trener JUZEK haha panowie postarajcie sie coś polepszyć bo granie w a-klasie wstyd wstyd :)


Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Zegar

Reklama

Ostatnie spotkanie

Sanna ZaklikówOKS Koniczynka Ocice
Sanna Zaklików 0:3 OKS Koniczynka Ocice
2015-09-12, 17:00:00
    relacja »
oceny zawodników »

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 7
OKS Koniczynka Ocice - LZS Strzelec Dąbrowica
GZS San Kłyżów - Wichry Rzeczyca Długa
KS Czarni Lipa - Kolejarz Knapy
KS Korona Majdan Królewski - Strażak Przyszów
KS Łęg Stany - Radosan Radomyśl
LZS Podwolina - Sanna Zaklików
LZS Jadachy - LZS Kotowa Wola

Ankiety

Brak aktywnych ankiet.

Najnowsza galeria

LZS Cygany - Koniczynka
Ładowanie...

Buttony

Mini-Chat

Musisz się zalogować, aby korzystać z mini-chatu.